31.1.09

Dark Was The Night

16 lutego do sklepów (ciekawe czy polskich też) trafi 2płytowy/3winylowy/31plikowy składak złożony przez Aarona i Bryce'a Dessnerów z The National. Cały dochód ze sprzedaży płyt/plików zostanie użyty do budowania poprzez kulturę masową świadomości o HIV i AIDS.

Traklista Dark Was The Night wygląda tak:

THIS:
1 Knotty Pine – Dirty Projectors + David Byrne (legalny download)
2 Cello Song (Nick Drake) – The Books featuring Jose Gonzalez
3 Train Song (Vashti Bunyan recorded, written by Alasdair Clayre) – Feist + Ben Gibbard
4 Brackett, WI – Bon Iver
5 Deep Blue Sea – Grizzly Bear
6 So Far Around the Bend – The National (arrangement by Nico Muhly)
7 Tightrope – Yeasayer
8 Feeling Good (popularized by Nina Simone) – My Brightest Diamond
9 Dark Was the Night (Blind Willie Johnson) – Kronos Quartet
10 I Was Young When I Left Home (Bob Dylan) – Antony + Bryce Dessner
11 Big Red Machine – Justin Vernon + Aaron Dessner
12 Sleepless – The Decemberists
13 Stolen Houses (Die) – Iron and Wine
14 Service Bell – Grizzly Bear + Feist
15 You Are The Blood – Sufjan Stevens

THAT:
1 Well-Alright – Spoon
2 Lenin – Arcade Fire
3 Mimizan – Beirut
4 El Caporal – My Morning Jacket
5 Inspiration Information (Shuggie Otis) – Sharon Jones & The Dap-Kings
6 With A Girl Like You (The Troggs) – Dave Sitek
7 Blood Pt 2 (based on original song “You are the Blood” by the Castanets) – Buck 65 Remix (featuring Sufjan Stevens and Serengeti)
8 Hey, Snow White (Destroyer) – The New Pornographers
9 Gentle Hour (Snapper) – Yo La Tengo
10 Another Saturday (traditional song) – Stuart Murdoch
11 Happiness – Riceboy Sleeps
12 Amazing Grace (traditional song) – Cat Power and Dirty Delta Blues
13 The Giant Of Illinois (Handsome Family) – Andrew Bird
14 Lua – Conor Oberst + Gillian Welch
15 When the Road Runs Out – Blonde Redhead + Devastations
16 Love vs. Porn – Kevin Drew


Więcej informacji o projekcie można znaleźć tutaj, a poniżej zapraszam do odsłuchania trzech wyselekcjonowanych przeze mnie specjalnie dla Was ;) utworów.

30.1.09

Bolo #4 - Bolo zażywa Viagrę

W części czwartej Bolo zażywa Viagrę.
(klik by powiększyć)


Autorzy: Tomasz Niewiadomski, Tomasz Stawiszyński

A za tydzień jeden z moich faworytów - Bolo spotka krasnoludka.

28.1.09

Perełka #6 - Hey, Matthew

And now for something completely different...

Zrodzony w Bengalu z ojca Czecha i matki Szkotki. Niekwestionowany One Hit Wonder - Karel Fialka. Hey, Matthew ukazał się na singlu w 1987 roku, a rok później na drugiej (8 lat po debiucie) płycie Karela (źródła milczą, czy imię to otrzymał na cześć Karela Gotta).



I jeszcze dla poszerzenia horyzontów pierwszy przebój (ale chyba tylko na Wyspach) Karela The Eyes Have It (1980).

26.1.09

Widełoteka #3

Tą razą po hasłem "Pitchfork TV wciąga".

1. Asobi Seksu - Me & Mary



Pierwsze wideło z nowej płyty "Hush" (premiera 17 lutego). Koncert w Berlinie 25 lutego!


2. Antony & The Johnsons - Epilepsy Is Dancing



Obrazek autorstwa kolektywu AFAS: Bracia Wachowski (reżyseria), malarze Tino Rodriguez and Virgo Paradiso (kostiumy), Sean Dorsey (choreografia), Chris Blasingame i Banker White (zdjęcia), Jim Jerome (produkcja).


3. Animal Collective - My Girls



Z nowej płyty. Której ciągle nie słyszałem.

25.1.09

Animal Collective w NYC

W tym tygodniu koncerty były dwa: we wtorek, 20 stycznia 2009 w The Grand Ballroom i dzień później w Bowery Ballroom. Ten drugi jest najlepszym koncertem Animal Collective jaki słyszałem (wolałbym napisać widziałem, ale niestety).

Animal Collective - Bowery Ballroom 2009 (Fisheye_

Na odsłuchanie ich ostatniej płyty (Merriweather Post Pavilion) ciągle nie mam czasu, ale jak się okazuje na koncerty czas zawsze znajdę. A akurat w przypadku AC płyty i koncerty, to dwa światy (polecam dyskusję na blogu Bartka).

W Nowym Jorku 21 stycznia 2009 prawie dziewięćdziesięciominutową setlistę wypełniły:
01 Also Frightened
02 My Girls
03 Blue Sky
04 Slippi
05 Leaf House
06 Summertime Clothes
07 Guys Eyes
08 Lablakley Dress
09 Fireworks
10 Lion in a Coma
11 Brother Sport

Encore:
12 Winters Love
13 Comfy in Nautica

Animal Collective - Bowery Ballroom 2009

Koncert do odsłuchania poniżej, a do ściągnięcia w bezstratnym flaku i w empeczy na stronie autora tego znakomitej jakości nagrania - NYC Tapera.

23.1.09

Bolo #3 - Bolo wybiera przyszłość

W odcinku trzecim Bolo wybiera przyszłość.
(klik by powiększyć)


Autor: Tomasz Niewiadomski


A już za tydzień Bolo zażyje viagrę.

22.1.09

Julia Marcell apdejt #1

Znany jest już termin emisji koncertu z Kolonii. Niemiecka telewizja regionalna WDR nada go w nocy z niedzieli na poniedziałek, 15/16 marca o 0:30.

Setlista wyglądać będzie tak:
01. Warm Up Song
02. Outer Space
03. Billy Elliot
04. Dancer
05. The Story
06. Storm
07. Carousel
08. Words Won't Save You
09. Night of the Living Dead
10. Accordion Player


Krótka próbka z tyłu sceny:








Unsere Videos können Sie mit dem Flash-Player ab der Version 8.0 ansehen. Den neuesten Flash-Player können Sie beim Hersteller Adobe unter folgender Adresse kostenlos downloaden:

http://www.adobe.com/go/getflashplayer_de





I jeszcze informacja czekająca na potwierdzenie: 26 marca o 20:00 Julia wystąpi w Zielonej Górze w Piwnicy Artystycznej Kawon w ramach cyklu Kawon Akustycznie. Ten koncert też ma być rejestrowany. [APTEJT: Koncert nie dojdzie do skutku. Może w innym terminie.]

20.1.09

The Walkmen z radiem

Wall of Walkmen

Nowojorska grupa The Walkmen - autorzy jednej z moich ulubionych płyt 2008 (który to już raz piszę to samo) wystąpili wczoraj rano w Morning Becomes Eclectic - porannym programie stacji Kejsiardablju z Elej. Na setliście znalazły się (wszystko - poza utworem ostatnim - z płyty You & Me):
01 On the Water
02 Canadian Girl
03 In the New Year
04 Red Moon
05 Dónde Está la Playa
06 I Lost You
07 Louisiana

Koncert przetykany gadkami do odsłuchania poniżej, a do ściągnięcia na dajmie.

19.1.09

Ballady i romanse w CDQ, czyli Mickiewicz i Broniewski polecają

Postscriptum do wpisu o koncercie Barbary Morgenstern.


fot. Joanna Szproch


Zapis niepełny. Brakuje 2, może 3 utworów z początku. Na pewno Lęku i Trudnego.
Oto co się nagrało:

01 Starość
02 Tak naprawdę
03 Warszawa
04 Nigdy nie dowiesz się
05 Nie szatan zdobi człowieka
06 Kto przepłynie
07 A tak cię kochałam
08 Pies

Encore:
09 Trudny


Ściąga:
Ballady i romanse Live in Warsaw (16 Jan 2009)
mp3, 192kbps, 43,8MB
pass: hennwill

18.1.09

Barbara Morgenstern came to Warszawa

Dobry wieczór. Nazywam się Barbara Morgenstern i on nazywa się Arne Ghosh.

Tak zaczął się mój nowy sezon koncertowy. Barbara Morgenstern bywa w Polsce w miarę regularnie, ale jakoś nigdy nie trafiłem na jej koncert. Nowa trasa, promująca płytę "bm" po Wrocławiu, Katowicach i Krakowie zahaczyła o CDQ, więc się zebrałem i wybrałem.

Najpierw w zupełnie niesprzyjających warunkach wystąpił So Quiet (nomen omen) aka Tomasz Bień. Nigdy nie widziałem, nigdy nie słyszałem. Ale to, co pokazał na otwarcie wieczoru zachęciło mnie do posłuchania jego muzyki w bardziej kameralnej (czyt. pokój 8 m. kw.) atmosferze. To be continued...

Potem drugi saport i znów dla mnie premiera - Ballady i romanse. Nowe Pustki mi podchodzą całkiem całkiem - po Afro Kolektywie, to moja ulubiona polska płyta 2008 (Julii nie liczę), ale spotkania z muzyką obu sióstr Wrońskich się obawiałem. Niepotrzebnie. Muzyka ujęła mnie przede wszystkim swoją bezpretensjonalnością. Zespół się bawi tym, co robi i to widać na scenie. Sympatyczny pop nie tylko dla nastolatków ;) Zachęcony kilkoma pierwszymi utworami rozpocząłem rejestrację dźwiękową, więc ...jak to się mówi... obszerną relację zapodam wkrótce. To be continued... [APDEJT: continues tutaj]

Barbara Morgenstern

Skoro wieczór pierwszych razów, to w końcu pora na Barbarę. Barbara okazała się normalną swojską Baśką, która żartowała, śmiała się, biegała a nawet klękała. Problemy techniczne, które po dwóch utworach wymusiły przerwanie koncertu nie wyprowadziły jej z równowagi. Stały się przyczynkiem do performansu polegającego na wyśpiewywaniu nazw kolejnych miast z trasy polskiego tournee.
Większość setlisty zajęły numery z ostatniej płyty, z zawierającym polskie słowa Driving My Car i singlowym Come to Berlin na czele.



Z hitów poleciały The Grass Always Greener, Micht muss i The Operator. Usłyszeliśmy też dwa wczesne utwory BM - Am Rand i Im Widerhall. Można było prześledzić sobie ewolucję, jaką przechodziła muzyka Barbary w ciągu tych ostatnich 12 lat. Od minimalizmu naszpikowanego elektroniką do rozbudowanych kompozycji na żywe instrumenty (a nawet chór). Z ciekawostek na bis Sign o' the Times Prince'a.

Klipów z Warszawy na Jutubie nie znalazłem, więc wrzucam Wrocław (courtesy of Wrocław Weekly):



A oto setlista:
01 Intro
02 Driving My Car
03 Deine Geschichte
04 Tour of Poland
05 The Grass Is Always Greener
06 Am Rand
07 Camouflage
08 Hochhaus
09 Für Luise
10 Reich und berühmt
11 Come to Berlin
12 Im Widerhall
13 Nichts muss
14 Morbus Basedow
15 The Operator

Encore:
16 Sign o' the Times (Prince Cover)
17 Aus heiterem Himmel

Zespół w składzie:
Barbara Morgenstern - Vocals, Keyboard
Arne Ghosh - Drums, Vocals


Koncert ściągnąć można stąd:
Barbara Morgenstern Live in Warsaw (16 Jan 2009)
mp3, 192kbps, 132,5MB
pass: hennwill
lossless version@dime

16.1.09

Bolo #2 - Bolo rozmawia z obcą osobą

W odcinku drugim Bolo rozmawia z obcą osobą.
(klik by powiększyć)


Autorzy: Tomasz Niewiadomski, Tomasz Stawiszyński

A w kolejnym odcinku Bolo wybierze przyszłość.

15.1.09

Hennessy Zeitung

By uspokoić zaniepokojone osoby, które rano obudziły mnie SMS-ami wyjaśniam, co następuje:
1. Hennessy Williams jest jeden.
2. Nie wiadomo mi nic na temat podszywania się pode mnie osób drugich, a co dopiero trzecich.
3. Czytam "Przekrój" i tak, to ja napisałem list, który dziś opublikowano obok premiera.
4. Nie dostałem z tego tytułu żadnej gratyfikacji finansowej, rzeczowej ni w naturze. Nie wzbogaciłem się, więc nie wysyłam pieniędzy ani numerów ze zdrapki Heyah. Nie zostałem także poproszony o dołączenie do rządu RP, więc nie załatwiam zwolnień podatkowych.
5. Autografy rozdaję wyłącznie mailowo. Adres po prawej.






I jeszcze zajawka: jutro kolejny Bolo.

14.1.09

Przymałe trzewiki

Zacznę od zdjęcia obuwia:



Podobno ten rok ma należeć do Little Boots. Tako rzecze cioteczka Beeb. W metryce stoi, że Pani Trzewikowa zwie się Victoria Hesketh, że ma 24 lata, że mieszka w Londynie, i że startowała kiedyś w Idolu. Ale odpadła. Na scenie prezentuje się tak:



Na mnie działa. Ja tam nie wiem, czy będzie sakses, ale na pewno Yamaha sprzeda więcej swoich nowych instrumentów. Po takiej prezentacji?



Na razie są tylko dwie EPki: najnowsza "Little Boots" i "Arecibo". Cedeczka w planach na ten rok.

11.1.09

Widełoteka #2

1. Pustki - Parzydełko



Obrazek autorstwa Janka Kozy. A muza? Jeden z najlepszych kawałków na płycie. Nie chcę jeszcze wiosny.


2. Cibo Matto - Sugar Water


Załadował: zectarien


Jeden z moich ulubionych klipów jednego z moich ulubionych reżyserów - Michela Gondry (filmy "Jak we śnie", "Zakochany bez pamięci"; teledyski Bjork, Daft Punk, White Stripes; reklamy Lewisa, Smirnoffa, Air France). Tutaj można zajrzeć za kulisę.


3. Julia Marcell - Jack the Ripoff



Dźwięk z koncertu warszawskiego, obraz z kradzieży.
BTW: 23 grudnia Julia zagrała w Kolonii dla WDR Rockpalast. Koncert zostanie wyemitowany w niemieckiej TV (jeszcze nie wiadomo kiedy) [APDEJT: Już wiadomo], a na razie tutaj mamy Seven Nation Army z bakstejdża.

9.1.09

Bolo #1 - Bolo jedzie taksówką

Minęło już ponad 10 lat od ukazania się pierwszego znanego mi komiksu o Bolu. Rysunki były publikowane m.in. w Reakcji (pismo Uniwersytetu Warszawskiego). W sieci ni chu chu śladów po tej dla mnie kultowej postaci. Dlatego postanowiłem ocalić Bola od zapomnienia. Mam nadzieję, że autorzy (paski rysował Tomasz Niewiadomski najczęściej przy współpracy Tomasza Stawiszyńskiego) nie mają nic na przeciwko. Udało mi się wygrzebać już ponad 30 historyjek (w tym tę najsłynniejszą o Bolu, który zostaje rycerzem Jedi) i bedę je tu w miarę leguralnie wrzucać.

W odcinku pierwszym Bolo jedzie taksówką.
(klik by powiększyć)


Autor: Tomasz Niewiadomski

7.1.09

Trzy świnki

Zostałem sprowokowany. Najpierw w Machinie w tekście o ośmiu one hit wonderach Jakub Żulczyk wymienił superhit Green Jellÿ "Three Little Pigs". Potem Marcel dowalił Christopherem Walkenem czytającym na dobranoc bajkę o świnkach. Więc oto są:

a/ w teledysku Green Jellÿ (reż. Fred Stuhr - nie z tych Stuhrów):



b/ w klasyku Disneya:



c/ w reportażu Liama Lyncha:



d/ i w przeboju z Jarmarku (feat. Pijanowski, Szewczyk, Zientarski):
BYŁY SOBIE ŚWINKI TRZY !!!


Nie wiem sam, co śmieszniejsze.

3.1.09

O nowym roku to piosenki

Nie będzie Jutu, bo to zbyt oczywiste. Będzie za to ABBA. Ale po kolei:

1. The Walkmen - In the New Year

Najświeższa rzecz w tym zestawie. Z jednej z moich ulubionych płyt AD2008.




2. Asobi Seksu – New Years

Jeśli ktoś rozumie, o czym śpiewają, to proszę o cynk. Adres z boku.




3. Camera Obscura – Happy New Year

Weseli Szkoci w Glasgow śpiewają "Auld Lang Syne" po szkocku - pisał Wojciech Mann w "Dużym Formacie". A smutni Szkoci z Glasgow śpiewają "Happy New Year" po angielsku.




4. ABBA – Happy New Year

"Mamma mia!" bije rekordy. Chcąc zwiększyć klikalność bloga zamieszczam więc ABBĘ. Ale nie jest to bynajmniej guilty pleasure.




5. Ella Fitzgerald – What Are You Doing New Year's Eve

Klasyk w najlepszym możliwym wykonaniu. No, może jeszcze Mary Margaret O'Hara doskakuje.




W wersji do słuchania:

2.1.09

Uwaga! Tego bloga nie poleca Benedykt XVI

Gazeta Wyborcza donosi (właściwie, to doniosła parę dni temu, ale nadrabiam zaległości czytelnicze):
Papież Benedykt XVI ostrzegł wczoraj przed teoriami społeczno-kulturowej tożsamości płci (gender theory), które mogą doprowadzić do "zniszczenia dzieła samego Boga". Rozgraniczają one kategorię płci biologicznej (ang. sex) od ukształtowanych bądź narzuconych kulturowo ról społecznych przypisanych płciom (gender). (...) Współczesna gender theory wpisuje się w relatywistyczny nurt postmodernizmu, który Benedykt XVI ostro zwalcza.
Właściwie, to nawet 20 lat temu taki tekst trąciłby myszką. Bo ile razy można argumentować, że postmodernizm nie jest zagrożeniem dla religii. Tylko ciasne umysły doszukują się tu konkurencji. Jakiś czas temu wpadł mi na dysk ciekawy tekst traktujący o tym zagadnieniu. Więc z wygody, zamiast się rozpisywać, wolę go podlinkować. Artykuł profesora Pawła Czarneckiego "Czy jest możliwa religia w ponowoczesności i postmodernizmie?" znaleźć można na portalu psychologia.net.pl/

A ponieważ sam użyłem już w tym blogu terminu gender, to chyba dopiszę sobie w nagłówku ostrzeżenie, że blog nie jest polecany przez Benedykta XVI.

Z góry przepraszam wszystkich za przyciężką inaugurację roku 2009. Obiecuję poprawę, a "za pokutę" posłucham sobie Arki Noego.