29.8.10

MMS z Taurona, czyli Tylko o hajlajtach

Dnia pierwszego wystąpiła Lou Rhodes (ta z Lamb) i zagrała koncert lepszy niż jakakolwiek jej solowa płyta. Wniosek: płyty powinna nagrywać na koncertach. Na kontrabasie grał Jon Thorne - ten sam, który tak szalał w Palladium z Lamb.

Dnia drugiego dla tych, którzy rozszyfrowali skrót PBE, zaczęło się od mocnego koncertu Tymona z Polish Brass Ensemble. Na dużej czadu dali też ludzie przed debiutem, czyli Three Trapped Tigers (więcej wkrótce). Potem na scenę wjechała scenografia Jaga Jazzist i poleciał koncert podsumowujący tegoroczną trasę - jak zwykle rolę MC pełnił Martin Horntveth, który równie dobrze czułby się pewnie tego dnia w Spodku na Kornie. Na finał na głównej pojawił się Bonobo ze znaczącym towarzyszeniem Andrei Triany.




Dnia trzeciego koncertu Pink Freud wysłuchałem z okna hotelu - brzmiało bardzo bardzo, Kampu! ze strefy z grzanym winem (mróz sięgał 10 st. C), za to Dub Mafii już spod sceny. Znów potwierdza się sentencja Maklakiewicza lub Himilsbacha z Jak to się robi, że Czarny na śniegu się sprawdza (więcej wkrótce).




Prefuse 73 grał gęsto, a Moderat długo i dobrze, ale ja w międzyczasie chciałem sobie zerknąć na Gonjasufi. Koleś programowo gdy zaczynała się jakaś zabawa to kończył numer, więc jak na tę porę klimat mi ogólnie nie podpasował i udałem się na zasłużony odpoczynek.

Dnia czwartego w Szybie Wilson wystąpi Prefuse 73 z Aukso Orchestra.

25.8.10

Off Festival 2010 - #7 Apteka



↑ foto: Joanna 'frota' Kurkowska, blackboxphoto.pl/


Apteka gra Mendę. Płytę sprzed lat piętnastu, o której krytycy piszą, że jest szczytowym osiągnięciem zespołu. A ja się zastanawiam czy w przypadku grupy, która istnieje i nagrywa, takie pisanie ma sens. Bo to trochę tak, jakby pisać, że wyżej już nie podskoczą. A tego przecież nie wie nikt. Faktem jest, że dla mojego pokolenia (czyt. dziadów) to album, który większość ludzi słuchających muzyki zna na pamięć. Część z nich zna też na pamięć narkotyki, o których śpiewa Kodym.

W miłe, ciepłe sierpniowe popołudnie chłopaki wyszli na Scenę Leśną i odegrali stronę A i stronę B w oryginalnej kolejności. Tylko tempo nieco podkręcili, bo na wydawnictwie szło to nieco wolniej. 40-minutowy bezstresowy powrót do przeszłości. Może raczej sentymendalna wycieczka. A tak przy okazji, to z okazji nowej płyty i 25 lat na froncie Apteka rusza w megatrasę i na pewno zagra gdzieś blisko Was. Sprawdźcie rozpiskę na ichspejsie.


Setlista:

01 Mewy
02 Diabły
03 Kosmos
04 Przypowieść
05 Menda
06 Gdynia nocą
07 Miłe złego początki
08 Generation
09 Psychodeliczny kowboj
10 Niezależni
11 System
12 Jestem
13 Synteza
14 Chłopcy i dziewczyny


Koncert do ściągnięcia stąd (download):
Apteka Live at Off Festival 2010, Katowice, Poland (7 Aug 2010)
mp3, 224kbps, 66,6MB
hasło (pass): hennwill
lossless version soon@dime


Przykazania:
Zajrzyj na majspejs Apteki .
Kup oryginalną płytę.
Dziel się koncertem, ale nie wrzucaj go na inne serwery.
Nigdy, przenigdy nie pomyśl nawet o sprzedawaniu tego koncertu.

24.8.10

Off Festival 2010 - #6 Ecstatic Sunshine




Dla jednych będzie to postscriptum (choć właściwie powinno być preludium) do wczorajszego nagrania, dla innych odrębny koncert. Ecstatic Sunshine to Matthew Papich. Wprawdzie płyty nagrywał zawsze z dodatkowymi muzykami i wszyscy razem przyjmowali nazwę grupy, to teraz jest to one man show. Jeśli ktoś zna płyty ES to mógł się lekko zdziwić - na krążkach ocierają się czasem o pop, punk i inne gatunki muzyki popularnej. Na koncercie dostaliśmy 40 minut elektronicznych/ambientowych krajobrazów z dodanymi gdzieniegdzie riffami - głównie materiał z ostatniej płyty Yesterday's Work.

Usiądźcie wygodnie, odpalcie jakieś fraktale i posłuchajcie.


Setlista:

01 Untitled / Space Sick / Conch
02 Turned On
03 Faceplant
04 Untitled / Topless
05 Hello Money


Koncert do ściągnięcia stąd (download):
Ecstatic Sunshine Live at Off Festival 2010, Katowice, Poland (5 Aug 2010)
mp3, 224kbps, 69,4MB
hasło (pass): hennwill
lossless version soon@dime


Przykazania:
Zajrzyj na stronę i majspejs Ecstatic Sunshine.
Kup oryginalną płytę.
Dziel się koncertem, ale nie wrzucaj go na inne serwery.
Nigdy, przenigdy nie pomyśl nawet o sprzedawaniu tego koncertu.

23.8.10

Off Festival 2010 - #5 Matmos




Na parę dni przed rozpoczęciem Off Festivalu okazało się, że od dawna wyprzedany koncert Matmos, będzie przeniesiony z Hipnozy do Górnośląskiego Centrum Kultury. Budynek ten sam, sala jakby większa. Niestety zmienił się też rozkład jazdy, o czym nie udało się niestety uczestników poinformować, więc część tych, którzy wyskoczyli w przerwie na piwko do Hipnozy, spóźniła się na Szopena. Sam wpadłem w ostatniej chwili.

No właśnie - zaczęło się od wypełnienia planu o nazwie Inspired by Chopin, czyli wykonania Ronda, op. 16 w matmosowym stylu. Poor Chopin - stwierdzili artyści, oklaski - stwierdziła widownia. Przez godzinę chłopaki z Baltimore (d. S. Francisco) dawali fantastyczny koncert, ale na koniec na bis dołożyli sobie do składu otwierającego wieczór Matta (Ecstatic Sunshine - pełny koncert wkrótce) i... słów brak.


Setlista:

1. Rondo, op. 16 (Inspired by Chopin)
2. Treasure
3. Rainbow Flag
4. Xed Out
5. Supreme Balloon

Encore:
6. Fleshscape (with Ecstatic Sunshine)


Wystąpili w składzie:
M.C. Schmidt
Drew Daniel (któremu serdecznie i po polsku dziękuję za pomoc w realizacji nagrania i ogarnięciu setlisty)


Koncert do ściągnięcia stąd (download):
Matmos Live at Off Festival 2010, Katowice, Poland (5 Aug 2010)
mp3, 224kbps, 120,4MB
hasło (pass): hennwill
lossless version soon@dime


Przykazania:
Zajrzyj na stronę i majspejs Matmos.
Kup oryginalną płytę.
Dziel się koncertem, ale nie wrzucaj go na inne serwery.
Nigdy, przenigdy nie pomyśl nawet o sprzedawaniu tego koncertu.

19.8.10

Off Festival 2010 - #4 A Place to Bury Strangers




Gdy na dużej scenie do snu grali Tindersticks, w trójkowym namiocie A Place to Bury Strangers (dla przyjaciół APTBS) zbudowali ścianę dźwięku i próbowali zakłócać Stuarta Staplesa. Nawet im się trochę udało.

Przyjechali z nowym basistą, odegrali program obowiązkowy z obu płyt i po godzinie zeszli ze sceny. Wprawdzie byli w Warszawie jakieś 3 miesiące wcześniej, ale namiot i tak był pełny. Za dużo nie napiszę, bo podczas koncertu biegałem między scenami, więc dopiero w domu odsłuchałem sobie całość. Nie muszę w przypadku tego zespołu dodawać, żeby słuchać głośno. Ale ostrzegę, że jeśli kiedyś zjawią się w okolicy, to bez zatyczek na koncert ruszać się nie należy.


Setlista miała być taka:




i prawie się zgadzało:

1. In Your Heart
2. Deadbeat
3. Girlfriend
4. Another Step Away
5. Keep Slipping Away
6. I Know I'll See You
7. Ego Death
8. To Fix the Gash in Your Head
9. Alone
10. I Lived My Life to Stand in the Shadow of Your Heart
11. Ocean


Koncert do ściągnięcia stąd (download):
A Place to Bury Strangers Live at Off Festival 2010, Katowice, Poland (6 Aug 2010)
mp3, 224kbps, 98,8MB
hasło (pass): hennwill
lossless version soon@dime


Przykazania:
Zajrzyj na stronę i majspejs APTBS.
Kup oryginalną płytę.
Dziel się koncertem, ale nie wrzucaj go na inne serwery.
Nigdy, przenigdy nie pomyśl nawet o sprzedawaniu tego koncertu.

Krótko i nie na temat



Reklamuję profil na Fejzbuku - można wejść, polubić i być na bieżąco. Tylko tam już jutro (w piątek) oddam w dobre szybkie ręce podwójną wejściówkę na Tauron Nowa Muzyka 2010, który to fest już za tydzień zacznie się w Katowicach. Karnety są trzydniowe, więc obejmują wszystko, co dzieje się od piątku do niedzieli. Ludzie, ludzie, zwariowałem - bilety rozdaję.

To tyle na tę chwilę.

18.8.10

Off Festival 2010 - #3 The Tallest Man on Earth



↑ foto: Joanna 'frota' Kurkowska, blackboxphoto.pl/


Wszyscy, którzy w raz na jakiś czas tu zaglądają, wiedzą że bez tego koncertu relacje dźwiękowe z tegorocznego Offa byłyby co najmniej niepełne. Od momentu gdy ogłoszono, że na festiwalu pojawi się The Tallest Man on Earth jasne było (przynajmniej dla mnie), że stanę na rzęsach by zdobyć zgodę na nagranie tego koncertu. Bo z Najwyższym jest tak, że nawet jeśli komuś coś przeszkadza na płytach, to za żywo raczej bierze do niewoli.

Zacznę od tego, że koncert pewnie wyglądałby inaczej, gdyby nie awaria gitary. No dobra, na pewno skończyłby się inaczej, bo widziałem setlistę. Ale dzięki nieszczęściom, jakie tego dnia spadły na TTMOE, bo oprócz gitary problem był też z piecykiem, a na końcu z kablem lub gniazdkiem, dostaliśmy koncert niepowtarzalny. Kristian okazał się niezłym konferansjerem, godnym tytułu mistrza szybkiej riposty. No właśnie, Kristian. Kiedyś pisałem, że będę mu musiał zajrzeć do paszportu, żeby zweryfikować, która z krążących po internecie wersji jego nazwiska jest właściwa. Ale rozwiązałem to inaczej - po prostu podsunąłem mu papier z prośbą o zaznaczenie właściwej odpowiedzi przez postawienie znaku "X" we właściwej kratce. Chwilę się wahał, ale w końcu wybrał.



Kristian Matsson. Odpowiedź prawidłowa. Nagrodę prześlemy pocztą.
A na razie proszę się poczęstować nagraniem.


Setlista:

1. The Wild Hunt
2. Thousand Ways
3. I Won't Be Found
4. The Gardener
5. Love Is All
6. Pistol Dreams
7. Where Do My Bluebird Fly
8. You're Going Back
9. King of Spain


Koncert do ściągnięcia stąd (download):
The Tallest Man on Earth Live at Off Festival 2010, Katowice, Poland (8 Aug 2010)
mp3, 224kbps, 77,5MB
hasło (pass): hennwill
lossless version soon@dime


Przykazania:
Zajrzyj na majspejs The Tallest Man on Earth.
Kup oryginalną płytę.
Dziel się koncertem, ale nie wrzucaj go na inne serwery.
Nigdy, przenigdy nie pomyśl nawet o sprzedawaniu tego koncertu.

17.8.10

Off Festival 2010 - #2 Lenny Valentino



↑ foto: Joanna 'frota' Kurkowska, blackboxphoto.pl/


Artur Rojek, Maciej Cieślak, Jacek Lachowicz, Mietall Waluś, Arkadiusz Kowalczyk i wszystko jasne. O jedynej płycie grupy Lenny Valentino napisano już wszystko, więc bez sensu, żebym to powtarzał. Jeśli dobrze liczę, to w oryginalnym składzie grupa zagrała pierwszy raz od prawie 9 lat. To był najbardziej wyczekiwany przeze mnie koncert tego festiwalu i ani trochę się nie zawiodłem. Artur w świetnej formie wokalnej, zespół zabrzmiał soczyście, fajne rozwiązania aranżu w Dzieciach. Nie będę pisać laurki, bo się trochę krępuję. Trzeba posłuchać.


Ale wcześniej drobny wtręt - rozwiązanie zagadki, którą kiedyś ktoś mi zadał: Skąd pochodzi tekst, który wkradł się na płytę demo zespołu?

Mogę nie zrobić tego właściwie. Może to być tak sztuczne, że nie będzie wskazywało na to, co się naprawdę ze mną dzieje, a musimy przecież dotrzeć do tego, co się naprawdę ze mną dzieje... Bo jeśli nie dotrzemy do tego, to mi się nie polepszy. A jeśli mi się nie polepszy, to nigdy nie będę szczęśliwy.


Zapytałem Artura, ale sam za dobrze nie pamiętał - kojarzył tylko, że to z jakieś książki z dziedziny psychologii. Trop był dobry - to z książki Daniela Golemana "Inteligencja emocjonalna", który z kolei cytuje pracę Elizabeth Roemer i Thomasa Borkovca "Worry: Unwanted Cognitive Activity That Controls Unwanted Somatic Experience". Jedyna różnica jest taka, że w oryginale była to wypowiedź kobiety.


O, zdanie odrobione, mogę wracać do Offa. Setlista wyglądała tak:




Żadna niespodzianka, bo to po prostu tracklista płyty, czyli:

1. Zniszczyłaś to czy zniszczyłem to ja
2. Karuzele, skutery, rodeo
3. Jesteśmy dla siebie wrogami
4. Chłopiec z plasteliny
5. Dzieci 2
6. Uwaga! Jedzie tramwaj
7. Dom nauki wrażeń
8. Dla taty
9. Trujące kwiaty
10. Otto Pilotto


Info techniczne - zachowałem oryginalną dynamikę i brzmienie koncertu, więc jeśli komuś przeszkadzają basy, to musi je sobie na własną rękę i własną ręką skręcić. Ja tam polecam zostawić jak jest i słuchać głośno - najlepiej przez głośniki.


Koncert do ściągnięcia stąd (download):
Lenny Valentino Live at Off Festival 2010, Katowice, Poland (6 Aug 2010)
mp3, 224kbps, 80,1MB
hasło (pass): hennwill
lossless version soon@dime


Przykazania:
Kup oryginalną płytę, gdy w końcu wyjdzie wznowienie (mam nadzieję, że na winylu też będzie).
Dziel się koncertem, ale nie wrzucaj go na inne serwery.
Nigdy, przenigdy nie pomyśl nawet o sprzedawaniu tego koncertu.

16.8.10

Off Festival 2010 - #1 Paula i Karol




No dobra, koniec pieszczot (dźwięku), otwieram sklepik z nagraniami z Offa. O Offie napisano już w sieci wiele, więc streszczając:
- line-up zabił,
- miejsce się sprawdziło,
- organizacja na piątkę,
- żarcie do poprawki,
- piwo zadziwiająco dobre,
- bio-kawa rulez.

Na pierwszy ogień idą dobrzy znajomi, którzy ostatnio mają bardzo pracowity okres - Paula i Karol. Zagrali na dużej scenie na początku dnia drugiego. Jak na koncert otwierający, ludzi było sporo. Trawa przed sceną zajęta osobnikami w pozycji horyzontalnej. Dźwięki jak to u Pauli i Karola - miłe. Skład się znów rozrósł, co potwierdza poniższe zdjęcie.



↑ foto: Anna Głowacka-Wróbel


Skład w formie literkowej wygląda tak:

Paula Bialski - vocal, violin
Karol Strzemieczny - vocal, guitar
Igor Nikiforow - drums
Zosia Dickenson-Moruś - bass
Staszek Wróbel - double bass


Setlista:

1. Mother's Stew
2. Birds and Bees
3. House Into a Home
4. Community
5. Love Someone
6. Calling
7. Change, I Know


Koncert do ściągnięcia stąd (download):
Paula i Karol Live at Off Festival 2010, Katowice, Poland (7 Aug 2010)
mp3, 224kbps, 49,1MB
hasło (pass): hennwill


Przykazania:
Zajrzyj na majspejs Pauli i Karola.
Tam dowiesz się, jak kupić oryginalną płytę.
Dziel się koncertem, ale nie wrzucaj go na inne serwery.
Nigdy, przenigdy nie pomyśl nawet o sprzedawaniu tego koncertu.

11.8.10

Krótka notka

To keep you updated...

Wróciłem z Offa z dyskiem pełnym świetnej muzyki. Teraz pora na obróbkę koncertów - wiecie, trzeba zrobić korekcję, zmiksować ścieżki i takietam. Potem dopiszę kilka słów, dorzucę zdjęcia, wkleję kilka niespodzianek i już. Ale chwilę to wszystko potrwa. Poczekacie?

Plan jest taki: pierwszy koncert powinien pojawić się w poniedziałek, potem już pójdzie z górki. Na razie nie pytajcie mnie czy będzie koncert taki czy owaki, bo sam jeszcze nie wiem. Ale jeśli wszystko się uda, to będzie i wilk syty, i wilk syty :)

W kolejce czekają też:
- część druga relacji z poszukiwaniu Space Invadersów,
- pewien smakowity koncert wyjazdowy,
- dalsze przygody Bola.

A tymczasem zbierajcie kasę na Ars Cameralis 2010, bo w tym roku listopad będzie gruby, m.in.: The National, Midlake, Calexico, Tortoise, Lambchop, Laurie Anderson, Emily J. White, Get Well Soon...

3.8.10

Space Invaders in Rome, czyli Najeźdzcy z kosmosu w Rzymie #1




Audiotele na dziś:

Co można robić w Rzymie?
a/ zwiedzać ruiny
b/ pić espresso i wcinać pasty
c/ przesiadywać w parkach


A co, jeśli ktoś już to wszystko dawno zaliczył?

Akcja street artowa, która zaczęła się kilka lat temu w Paryżu, a potem opanowała wiele miast na świecie, dotarła w lipcu do Rzymu. Skala jest imponująca. Tutaj możecie poczytać co nieco o projekcie artystycznym znanym pod hasłem Space Invaders, a poniżej obejrzeć pierwszą porcję mojej dokumentacji.