↑ foto: Joanna 'frota' Kurkowska, blackboxphoto.pl/
Tegoroczny Open'er (pełna nazwa: Heineken Open'er Festival 2o10) trwał 4 dni i prawdopodobnie (stan na 5/07) będą tutaj cztery z niego wrzuty. Dziś dzień 1.
Wymiana biletów na opaski, zakup karnetu na SKM-kę, wymiana biletu na opaskę SKM, wypicie piwa innego niż produkt sponsora tytularnego, konsumpcja ryby, zainstalowanie się na kwaterze - wszystkie te w sumie w teorii mało skomplikowane czynności zajęły stanowczo za dużo czasu. Na teren festu dotarłem tuż przed 19.00, więc parę rzeczy przegapiłem.
Szybko do namiotu, bo tam punkt 19.00 miał się zacząć koncert Yeasayera. I się zaczął. Najlepszy koncert dnia pierwszego? Chyba tak, bo Pearl Jam rozpatruję w innych kategoriach - że legenda pewna, że sentyment, że bezpowrotnie utracona młodość. Ech... Było mocniej niż na płytach, ale każdy, kto szperał po jutubie wiedział już, że koncertowe wersje panowie mają niekiepskie. Świetny dźwięk załatwił połowę sukcesu - przy takim graniu, jakie uskutecznia Yeasayer dobre nagłośnienie to podstawa. Reszta była już zasługą perfekcji wykonania. Ludziska dali się ponieść szczególnie singlowym numerom - O.N.E., Ambling Alp, a ze starszych Wait for the Summer. Posłuchajcie sobie.
Setlista:
1. Wait for the Summer
2. Rome
3. Madder Red
4. I Remember
5. 2080
6. Grizelda
7. Tightrope
8. The Children
9. O.N.E.
10. Sunrise
11. Mondegreen
12. Ambling Alp
Skład:
Chris Keating
Ira Wolf Tuton
Anand Wilder
Ahmed Gallab
Jason Trammell
Yeasayer Live at Open'er Festival 2010, Gdynia, Poland (1 Jul 2010)
mp3, 224kbps, 105MB
hasło (pass): hennwill
Przykazania:
Zajrzyj na stronę i majspejs Yeasayer.
Kup oryginalną płytę.
Dziel się koncertem, ale nie wrzucaj go na inne serwery.
Nigdy, przenigdy nie pomyśl nawet o sprzedawaniu tego koncertu.
a pozostałe 3 wrzuty to...?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zdecydowałem, ale pewnie jeden koszmarny zespół, jedna onieśmielona pani i jeden uroczy duet.
OdpowiedzUsuńa jakakolwiek szansa na the dead weather jest?
OdpowiedzUsuńboże jak wspaniale!! kosmiczny koncert to był. *kłania się*
OdpowiedzUsuńplus, jeśli dobrze zgaduję ten "uroczy duet", to będę przeszczęśliwa ;)
ogrooomne dzięki! jesteś wielki! koncert marzenie.
OdpowiedzUsuń@megique: Ha, czyli nie podciągasz go pod "jeden koszmarny zespół"? ;)
OdpowiedzUsuńSzansa jest.
bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie najbardziej uroczy byli chłopcy (tak wyglądali!) z Kings of Convenience.
OdpowiedzUsuń@hennessy.williams: inaczej bym nie pytała drugi raz :) byłabym bardzo wdzięczna. i za onieśmieloną panią też będę (kimkolwiek by nie była bo mam 2 typy).
OdpowiedzUsuńjeśli uroczy duet to KoC, to nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuńabsolutnie cię ukocham za reginkę i KOCe, to moje 3 naj koncerty <3
OdpowiedzUsuńRównież bardzo proszę o The Dead Weather. Koncert był niesamowicie inspirujący, bardzo mi na nim zależy.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za yeasayer, koncert był po prostu magiczny! Dołączam się do prośby o The Dead Weather!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uroczy duet to kings of convenience - byli przeboscy na Openerze!
OdpowiedzUsuńjestes mistrzem! serdecznie Ci dziekuje
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie za udostępnienie. koncert był boski. moze masz jeszcze Empire of the sun albo hot chip albo inne wspomnienia z openeiro?
OdpowiedzUsuń