16.4.09

Antony and the Johnsons - Barcelona na ten przykład

Antony wymyślił sobie, że będzie podczas obecnej trasy występować w samych pięknych wnętrzach. W Barcelonie był to Palau de la Musica Catalana z cudnym sufitem.

Palau de la musica catalana stained-glass

Zaczęło się od Where Is My Power. Światło padało wyłącznie na zespół, Antony'ego dostrzec było trudno. Dopiero od drugiego utworu coś tam się dało z ciemności wyłuskać. Ogólnie miałem wrażenie, że ważniejsza od ekspozycji grupy była ekspozycja wnętrza. Swoją drogą mogli by w tym pałacu naoliwić drzwi, bo momentami skrzypiały przeraźliwie i burzyły klimat spektaklu.

Zestaw utworów, jeśli o mnie chodzi, bardzo wporzo. Bo i Cripple and the Starfish, i Fistful of Love, i Twilight. Plus nowa płyta. Brzmienie absolutnie doskonałe. Antony śpiewał czyściutko, zespół grał równiutko. Do posłuchania poniżej... A za dwa tygodnie Warszawa.

Setlista:
1. Where Is My Power
2. Her Eyes Are Underneath the Ground
3. Epilepsy Is Dancing
4. One Dove
5. For Today I Am a Boy
6. Kiss My Name
7. Everglade
8. Another World
9. Shake That Devil
10. The Crying Light
11. I Fell in Love With a Dead Boy
12. Fistful of Love
13. You Are My Sister
14. Twilight
15. Aeon

Encore:
16. Cripple and the Starfish
17. Hope There's Someone


Koncert do ściągnięcia stąd (download):
Antony and the Johnsons Live in Barcelona (15 Apr 2009)
mp3, 192kbps, 138,1MB
hasło (pass): hennwill
lossless version@dime

8 komentarzy:

  1. Grzeszę właśnie zazdrością, i to na poziomie ciężkim.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale w Warszawie będzie fajniejszy koncert, więc pokuty odmawiać nie musisz.

    OdpowiedzUsuń
  3. o nie,
    w setliście nie ma crazy in love.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Crazy in Love" czasem śpiewa na życzenie. W Barcelonie nikt sobie nie zażyczył, więc nie było. Krzyknij, to może posłucha.

    OdpowiedzUsuń
  5. W Warszawie nie będę. Dla zasady. (no, nie tylko, dla kasy też)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to jednak za pokutę odmów sobie 10x River of Sorrow.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odmawiam, odmawiam - a tu cud. Będę!

    OdpowiedzUsuń