10.9.09

Prefab Sprout - Let's Change the World With Music (2009), czyli Ostatni z wielkich romantyków

Traklista:

1. Let There Be Music
2. Ride
3. I Love Music
4. God Watch Over You
5. Music Is a Princess
6. Earth, the Story So Far
7. Last of the Great Romantics
8. Falling In Love
9. Sweet Gospel Music
10. Meet the New Mozart
11. Angel of Love


Czy słyszeliście już w tym roku jakiś dziesiątkowy (10/10) album? To posłuchajcie...

Paddy McAloon nie grzeszy skromnością. Kiedyś powiedział, że jest prawdopodobnie najlepszym songwriterem na świecie. Nie ma co się teraz spierać o to, kto jest naj, ale z pewnością dobry jest skurczybyk. W latach osiemdziesiątych wykrawał po 5-6 singli z płyt Prefab Sprout. Lepszy był chyba tylko Michael.

Od 8 lat zespół milczał. Do dziś, bo właśnie ukazał się nowy, choć nie całkiem, album Let's Change the World With Music. Nie całkiem, bo napisany i w formie demo nagrany był już w 1992 roku. Miał być kontynuacją Jordan: The Comeback. Płyta nie wyszła, bo parę rzeczy nie podobało się wydawcy, a Paddy nie miał zamiaru odpuszczać. Dopiero teraz, po powrocie do Sony'ego, udało się odkurzyć "zaginione" piosenki (nie wszystkie całkiem zaginione, bo parę zostało przez autora podarowanych innym artystom).

Jeśli ktoś kojarzy Faron Young i The King of Rock 'N' Roll czy katowane przez dawną Trójkę Jesse James Bolero i Carnival 2000 i są to miłe skojarzenia, to ta płyta powinna - wróć - musi mu się spodobać. To muzyka z rodzaju tych, o których trudno się pisze (znaczy ja nie umiem) - same banały się nasuwają: piękne harmonie, mistrzowskie teksty, trafiony klimat słodko-gorzki z idealnie wyważoną domieszką patosu. Detopofdepop.

2 komentarze:

  1. tez jestem, podekscytowany,ale jakis link ? za cholerę nie moge tego ściągnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. http://bit.ly/CwYzw
    Do ściągnięcia w jakieś 5 dni :)

    OdpowiedzUsuń